Anya Taylor-Joy nie pojawiła się w tym roku na MET Gala, gdzie największe gwiazdy prezentują ekstrawaganckie stroje. W tym czasie musiała być w Meksyku i promować swój najnowszy film "Furiosa". I tam również pokazała się w awangardowej kreacji, w której nie dało się usiąść.
Obok "Diuny: Części drugiej" Denisa Villeneuve'a "Furiosa: Saga Mad Max" George'a Millera to najbardziej wyczekiwany film roku. Premiera kolejnej odsłony kultowej ekranowej historii zbliża się wielkimi krokami. W sieci już pojawiły się pierwsze recenzje. Wygląda na to, że zapowiada się najbardziej spektakularna produkcja 2024.
Anya Taylor Joy szybko wróciła na duże ekrany. Dopiero co oglądaliśmy ją w drugiej części "Diuny", teraz mamy ją w roli głównej w "Furiosie". Anya, podobnie jak ostatnio, postawiła na kontrowersyjne stylówki na oficjalne premierowe imprezy.
24 maja na ekranach polskich kin pojawi się "Furiosa: Saga Mad Max". Tymczasem w sieci możemy oglądać nowe spoty telewizyjne z różnych krajów, w których jest coraz więcej akcji. Widzowie są przekonani, że będzie to najbardziej widowiskowy film roku.
"Najbardziej wyczekiwany film roku" – o wielu produkcjach mówi i pisze się w ten sposób. "Furiosa: Saga Mad Max" George'a Millera wydaje się jednak na to szczególnie zasługiwać. Prequel wybitnego "Mad Maxa: Na drodze gniewu", piękna i utalentowana Anya Taylor-Joy w roli głównej i kino akcji na najwyższym poziomie. Nowe informacje na temat filmu nie pozostawiają wątpliwości, że szykuje się jeden z największych hitów roku.
To bez wątpienia jedna z najbardziej wyczekiwanych premier przyszłego roku. Popularna seria science-fiction "Mad Max" w końcu doczekała się spin-offu. W waleczną Furiosę wcieli się piękna i zdolna Anya Taylor-Joy. W ostatnim czasie pojawiło się więcej informacji na temat filmu.
Chris Hemsworth nie jest aż takim mistrzem filmowych metamorfoz jak Christian Bale, ale też potrafi zmienić się do roli. Ostatnio przystojniaka można było zobaczyć w nietypowym wydaniu. Wypłynęły zdjęcia z planu produkcji "Mad Max: Furiosa".
Kiedy już myśleliśmy, że w sferze filmowych "inspiracji" nic nie przebije "Diablo. Wyścig o śmierć", na Instagramie pojawił się post Weroniki Książkiewicz. Nawet nie wiemy, jak to skomentować.